Choroba Alzheimera jest jedną z chorób neurodegeneracyjnych, która dotyczy ludzi starszych. Polega ona na powolnym zamieraniu komórek nerwowych, jest nieodwracalna i nieuleczalna. Każda poradnia neurologiczna ma wśród swoich pacjentów wielu chorych na Alzheimera, i nie szuka się u nich możliwości wyzdrowienia, a raczej możliwie długiego spowolnienia postępów choroby.
Pierwsze objawy
Objawy Alzheimera są początkowo niewinne – chory zaczyna gubić przedmioty, zapomina o mniej ważnych sprawach, spotkaniach czy wizytach u lekarza. Sam przed sobą początkowo udaje, że to nic poważnego, ale z biegiem czasu odkrywa, że coraz częściej zapomina o różnych rzeczach i zaczyna to irytować jego samego. Stąd też wynikają pierwsze próby zatajania objawów i bagatelizowania ich, zaprzeczania, że w ogóle coś takiego ma miejsce. Tutaj, w tym właśnie momencie neurolog powinien postawić właściwą diagnozę, a bliscy chorego powinni otoczyć go właściwą opieką i zacząć traktować jak osobę specjalnej troski – choć chory może być obruszony nadmierną troską, i będzie próbował na każdym kroku udowadniać, że nie przestał być samodzielny.
Życie z osobą chorą
Choroba Alzheimera najczęściej dotyczy naszych dziadków, czasem rodziców. Rozpoczyna się zazwyczaj w wieku starczym, na emeryturze, gdy mózg osoby chorej nie staje już przed takimi wyzwaniami jak dawniej i zaczyna, kolokwialnie mówiąc, obumierać. Mamy tu więc do czynienia z osobą starszą, która jest coraz bardziej niedołężna, czuje się nikomu niepotrzebna, a do tego stale czegoś zapomina. Niestety chorzy na Alzheimera są często trudni do zniesienia nawet dla najbliższych – łatwo wpadają w irytację, bywają agresywni zupełnie bez powodu, obrażają się, gdy chcemy ich w czymś wyręczyć.
Do takiej osoby potrzeba mnóstwo cierpliwości. Należy wspierać ją i w miarę możliwości pomagać jej w trenowaniu mózgu, rozwiązywaniu krzyżówek i uprawianiu innych emeryckich aktywności w celu nie dopuszczenia do rozwoju choroby. Ważne jest również, by nie zostawiać chorego na długi czas samemu, a już pod żadnym pozorem nie dopuszczać do tego, by wychodził sam z domu, bo może się zgubić. Niestety, w codziennym życiu ciężko jest zorganizować stałą opiekę do staruszka, rodziny często z bólem decydują się na umieszczenie go w domu opieki. To czasem najlepsze rozwiązanie, szczególnie że w końcowej fazie choroby osoba starsza nie kontroluje czynności fizjologicznych i nie rozpoznaje najbliższych. Ważne jest więc, by we wczesnym stadium rozpocząć profilaktykę poprzez różne ćwiczenia mózgu i motoryki.