W trakcie zwykłego dnia, każdy człowiek ma do czynienia z szeregiem różnych bakterii oraz drobnoustrojów. Kiedy nasz organizm jest w dobrej formie, nie są one dla nas szkodliwe, a nawet pomigają wzmacniać nasz układ odpornościowy. Jednak w obliczu jego osłabienia, wynikającego z choroby czy przeziębienia, stajemy się łatwym celem dla drobnoustrojów, które mogą wówczas wywołać niepokojące infekcje. Jedną z nich jest łupież pstry, wbrew swojej nazwie atakujący przede wszystkim obszar klatki piersiowej. Jak radzić sobie z tą przypadłością?
Kiedy zauważyłeś na swojej skórze niepokojące plamy o nieregularnym rozmieszczeniu, otoczone szarą obwódką, prawdopodobnie cierpisz na łupież pstry Leki odpowiednie do terapii może nam jednak przepisać jedynie lekarz, także warto czym prędzej zapisać się na wizytę do dermatologa. On zbada naszą skórę z pomocą specjalistycznego urządzenia, określi rodzaj bakterii, które nas zaatakowały i zgodnie z tymi danymi rozpisze odpowiednią terapię. Zanim jednak zapisze nam lekarstwo na łupież pstry, na początku zaproponuje mniej inwazyjne produkty, jakimi są dermokosmetyki, do stosowania miejscowego. Tylko w momencie ich nieskuteczności zlecona będzie terapia farmakologiczna.
W takiej sytuacji najlepiej sprawdzają się leki na łupież pstry o działaniu antygrzybicznym, np. http://pityver.pl. Niestety, medykamenty tego typu są zalecane w ostateczności, bowiem mogą wywoływać niepożądane skutki uboczne przy dłuższym stosowaniu. Po kilku dniach od rozpoczęcia kuracji, wielu pacjentów cierpi na problemy jelitowo-żołądkowe, wówczas pojawiają się nudności, pojawiają się wymioty, biegunka oraz ból brzucha. Kolejnym, nieciekawym skutkiem ubocznym, jaki może nam przynieść lekarstwo na łupież pstry to zmiany skórne, takie jak rumień czy pokrzywka. Rzadziej występują bóle głowy oraz osłabienie.
Łupież pstry, mimo iż nie jest niebezpieczną dla życia infekcją, bywa bardzo kłopotliwy. Do jego prawidłowego diagnozowania oraz leczenia, niezbędna jest wizyta u dermatologa. Po przebadaniu, nas, specjalista zleci odpowiednio stosowanie dermokosmetyków, lub w ostateczności kurację farmakologiczną.
Pityver jest najlepszy na łupież pstry 🙂 Przekonałam się o tym jak Nizoral mi nie pomagał. Zmieniłam preparat na Pityver, kupiłam cały zestaw bo łupież miałam nie tylko na głowie ale też na szyi i plecach. To była masakra ale udało się pozbyć plam. Teraz jeszcze czasami stosuję szampon, żeby łupież nie wrócił, ale póki co jest dobrze 🙂
Klauudia – Dziękuję za rekomendację 😉 Mi też Nizoral nie pomaga, a wszyscy mówią, że jest taki wspaniały.